Daily Archives: 20 kwietnia, 2021

  • -

Apeluję o realną pomoc dla Elbląga i regionu z Krajowego Planu Odbudowy

Krajowy Plan Odbudowy, w ramach którego w ciągu kilku lat może zostać w Polce wydane ok. 260 mld zł, budzi ogromne zaniepokojenie zarówno w Polsce, jak i w UE. Zastrzeżenie są zasadniczo podobne: trudno będzie ten program rozliczyć. Nie ma w nim ustalonych kryteriów, które zadecydują o tym, jakie inwestycje będą dofinansowane, ani określonych wartościami mierzalnymi rezultatów. Ja od początku uważam, że lepiej doprowadzić do upadku tego rządu i przyspieszonych wyborów, niż dać PiSowi – poza społeczną kontrolą –  władzę nad 270 mld zł.

Przypomnę, że z 12 mld Funduszu Inwestycji Lokalnych Elbląg uzyskał wsparcie w I turze na jedną inwestycję ok. 6 mln zł, a miasta na prawach powiatu zostały generalnie pominięte. W Senacie podczas prezentacji programu przez przedstawiciela premiera skupiłem się właśnie na tym, w jaki sposób KPO traktuje samorządy, szczególnie miasta na prawach powiatu i regiony Polski Wschodniej.

Przypomnę, że jednym a celów unijnego Funduszu Odbudowy – czyli z Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności – jest zmniejszanie nierówności w wymiarze terytorialnym. Ów wymiar terytorialny jest ściśle zdefiniowany i obejmuje obszary województw tzw. Polski Wschodniej: Warmię i Mazury, Podlasie, województwa lubelskie, świętokrzyskie i podkarpackie.
COVID-19 pogłębił trudną sytuację w tych regionach, gorzej uprzemysłowionych, z gorszą infrastrukturą, za to z większym niż w innych regionach udziałem sektora turystyki w gospodarce. Jaka jest pomoc dla turystyki? Trwają żenujące spory, czy dać Warmii i Mazurom 200 czy 300 mln zł. Przypomnę, że w turystyce i gastronomii – w naszym regionie – w 2020 roku co 5 osoba straciła pracę.

Jeśli podobny scenariusz powtórzy się w realizacji Planu Odbudowy, to staniemy się Polską Gorszego Sortu, miejscem, gdzie mieszka się za karę – bo ludzie w tych regionach zarabiają mnie, jeżdżą gorszymi drogami, a cel zmniejszania nierówności nie będzie miał szansy na realizację. W każdym razie, Plan Odbudowy pozwala takie obawy zgłaszać.

Innym problemem, który dotyczy Elbląga i miast na prawach powiatu jest zdefiniowany  upadek miast średnich w Polsce, sukcesywnie tracących swoje funkcje subregionalne – także na skutek polityki fiskalnej państwa.  Niestety – choć Krajowy Plan Odbudowy te problemy dostrzega, to – poza stwierdzeniem faktu – nie pokazuje, w jaki sposób będzie wspierał wychodzenie takich miast z kryzysu.

Obawy, które przedstawiłem dotyczą bardzo zasadniczych dla Polaków spraw – bo w Polsce wschodniej mieszka co czwarty Polak, a w miastach na prawach powiatu  co trzeci.

Będąc senatorem z Elbląga i z Warmii i Mazur nie mam żadnego powodu, by taki program poprzeć bez solidnych gwarancji, że pieniądze trafią do naszego miasta i regionu.

Domagamy się, by nad Krajowym Planem Odbudowy zasiedli ponownie – nie tylko politycy PiS – ale przede wszystkim środowiska samorządowe – które choćby z racji 50% udziału w inwestycjach publicznych powinny być traktowane – nie jako petent w kolejce do pieniędzy – ale jako współautor Krajowego Plany Odbudowy i gwarant, że środki, które w ogromnej ilości mogą napłynąć do Polski wpłyną na rzeczywisty skok rozwojowy Polski.

Senat zaproponował formułę w ustawie o Agencji Spójności i Rozwoju. Najprościej byłoby ją po prostu przyjąć, albo zaproponować podobne rozwiązanie, ale ustawowe, zapisane a nie tylko w formie deklaracji – że będziemy słuchali i szukali dobrych rozwiązań.

Póki takich gwarancji nie będzie, ten Plan jest bardziej zagrożeniem niż szansą dla dużej części Polski i Polaków.

Dodam, że nie widzę dla Polski i Europy zagrożenie, jeśli parlament odrzuci Plan Odbudowy i jeśli spowoduje to upadek rządu. Po prostu pieniądze dotrą do Polaków kilka miesięcy później, ale będą uczciwie i transparentnie rozdzielone. M.in. bez pomijania Elbląga. Oczywiście, jeszcze liczę na to, że się PiS opanuje i zaproponuje formułę uczciwego zarządzania środkami Funduszu Odbudowy.  


  • -

Interweniuję w sprawie mostu w Nowakowie

Grupa mieszkańców Nowakowa protestuje przeciwko przebiegowi dróg dojazdowych do projektowanego mostu na rzece Elbląg w Nowakowie. Szkoda, że o problemie dowiedziałem się dopiero miesiąc temu, ale oczywiście interweniuję.

Problemem dla mnie nie jest konkretna decyzja, ale to, że podjęto ją najprawdopodobniej bez konsultacji, bez wykonania studium wykonalności o oceny skutków realizacji.
Pytanie dla mnie zasadnicze brzmi:
– czy odbyły się konsultacje,
– jakie warianty były brane pod uwagę,
– co zdecydowało o wyborze konkretnego wariantu,
– czy brano pod uwagę wariant sugerowany przez protestujących (most o ok. oczyszczalni),
– czy jest możliwa korekta decyzji, biorąca pod uwagę stanowisko protestujących?
– jakie proszono o opinie samorządy, a jeżeli były różnice zdań i jak je potraktowano?
Takie pytania zadałem ministrowi infrastruktury .Czekam na odpowiedź.

Oczywiście nie przyjmuję do wiadomości, że jest za późno na korektę projektu – na razie prac nikt rozpoczął, więc wszystko można jeszcze zmienić. Zresztą używanie tego argumentu, to wręcz przyznanie się, że nie dopełniono pewnych procedur, ale – przykro nam – już za późno na zwracanie nam uwagi, że czegoś nie zrobiliśmy.

Przypomnę też, że most w Nowakowie jest ściśle związany z budową kanału przez Mierzeję. A uchwała o budowie zapadła w marcu 2017 roku. Cztery lata temu! Problem w tym, że do niedawna nikt nie wiedział, kto ma ten most realizować – sytuacja podobna z dokończeniem inwestycji w porcie w Elblągu.

W lipcu 2018 roku ogłoszono program „Mosty dla regionów” i w gronie 21 mostów rekomendowanych do tego programu znalazł się most w Nowakowie (w załączeniu). Tyle, że zaraz po ogłoszeniu programu, opublikowano kryteria dla wniosków i w pierwszym punkcie wykreślono z grona wnioskodawców miasta na prawach powiatu – czyli miasto Elbląg. Protestowałem przeciwko temu, bez żadnego skutku.

Jednym zdaniem: most w Nowakowie to temat, który rząd i wykonawca inwestycji zna od 2017 roku, od 2018 znajdował się na listach premiera Morawieckiego i przez cztery lata nie próbowano uzgodnić z mieszkańcami takich warunków inwestycji, by nie burzyć ich życia.

Problem z mostem polega też na tym, że jako część inwestycji budowy kanału przez Mierzeję podlega warunkom specustawy, a ta w której obowiązek dokonywania uzgodnień, pozwoleń, opinii i warunków jest mocno uproszczony i ograniczony. Ja na to wielokrotnie zwracałem uwagę, otrzymałem jednak zapewnienie, że nie chodzi o ograniczanie konsultacji, ale o zdyscyplinowanie urzędów. Niestety,  podobnie jak protesty środowiskowe, tak samo są traktowane protesty mieszkańców Nowakowa.
Czekam na odpowiedź ze strony ministra Infrastruktury i dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni. W zależności od odpowiedzi i po rozmowach z protestującymi podejmę dalsze decyzje.


  • -

Domagamy się natychmiastowego uruchomienia masowych punktów szczepień

Domagamy się natychmiastowego uruchomienia centrów powszechnych szczepień przygotowanych przez samorządy i odblokowania zapisów na szczepienia dla wszystkich Polaków! Koalicja Obywatelska już od stycznia wzywa rząd do zorganizowania akcji szczepień we współpracy z samorządami. Niestety rząd zignorował te propozycje.

Akcja szczepień jest źle zorganizowana dlatego jesteśmy na szarym końcu jeśli chodzi o tempo szczepień w Unii Europejskiej.
Dostawy szczepionki zorganizowane przez Komisję Europejską przyspieszają, ale tempo szczepień w Polsce jest nadal bardzo wolne. W innych krajach przyspieszają jeszcze bardziej. Wskaźnik zaszczepienia (liczba wykorzystanych do tej pory wszystkich dawek szczepionki przypadająca na 100 mieszkańców) – 12 kwietnia – plasował nas na 20 miejscu w Europie.

Dlatego należy uruchomić przygotowane przez samorządy w całej Polsce punkty do masowych szczepień Polaków, których uruchomienie blokuje rząd. Polska znajduje się w czołówce krajów świata dotkniętych pandemią. Liczba chorych, nowych zakażeń, a nade wszystko zgonów, stawia nas w pierwszej trójce.

A w Polsce mamy ok. 2 mln niewykorzystanych szczepionek – już nie da się zganiać winy na Unię Europejską.  Te szczepionki nie powinny leżeć w magazynach, ale być już w organizmach Polaków. Gdyby tak się stało, być może setki a może tysiące osób nadal by żyło. Szpitale mogłyby odetchnąć. Więcej czasu ratować życie pacjentom potrzebującym pomocy z innych niż COVID-19 przyczyn. Można by otworzyć gospodarkę, szkoły. W wielu krajach już tak się dzieje. Dlaczego nie w Polsce? Ponoć ma nastąpić przyspieszenie dostaw szczepionek. Dobrze, ale by dały skutek, muszą dotrzeć nie do magazynów ale do Polaków.

Polityczna niechęć PiS do samorządów kosztuje Polaków zdrowie i życie!
Oczekujemy otwarcia punktów szczepień masowych przygotowanych przez samorządy i pełnego otwarcia zapisów dla wszystkich chętnych.

W Elblągu miasto już 8 kwietnia ogłosiło gotowość do otwarcia Punktu Szczepień Masowych na hali przy al. Grunwaldzkiej. 6 stanowisk szczepień, dające możliwość sczepienia 3,5 tys. osób tygodniowo.


Kalendarz

Kwiecień 2021
P W Ś C P S N
 1234
567891011
12131415161718
19202122232425
2627282930  

Facebook