Posiedzenie dotyczące wysłuchania publicznego o prawach uczniowskich
We wtorek (25 kwietnia) w Senacie Rzeczpospolitej Polskiej zebraliśmy postulaty osób uczniowskich. Chcemy rozpocząć proces poprawiania prawa dla dobra uczniów.
Razem z Parlamentarnym Zespołem ds. Młodzieży i Fundacja Varia Posnania zorganizowaliśmy w Senacie, wysłuchanie publiczne w sprawie praw uczniowskich z udziałem przedstawicieli kilkudziesięciu organizacji społecznych, rad młodzieżowych i samorządów uczniowskich. W efekcie tego spotkania utworzone zostaną zespoły robocze, które mają przygotować propozycje zmian m.in. prawa oświatowego, uwzględniających poszanowanie praw osób uczących się. W ich skład wejdą przedstawiciele osób uczących się i senatorowie.
Otwierając posiedzenie, wicemarszałkini Gabriela Morawska-Stanecka podkreśliła, że należy zrobić wszystko, aby w polskiej szkole przyrodzona godność człowieka oznaczała także godność dziecka, nastolatka i młodego człowieka. Jak dodała, prawa obywatela, zagwarantowane w Konstytucji RP, dotyczą każdego, również dzieci i młodzieży. „Szkoła powinna też aktywizować, umożliwiać rozwój. Powinna przypinać wam skrzydła, na których odlecicie w dorosłe życie. Powinna także dawać poczucie bezpieczeństwa” – wyliczała wicemarszałkini Senatu. W tym kontekście zwróciła uwagę na trudności we wprowadzaniu zmian w kodeksie karnym w celu rozszerzenia definicji mowy nienawiści o tożsamość płciową i orientację seksualną oraz definicji gwałtu. Odnosząc się do statutów szkół, oceniła, że niektóre z nich przypominają statuty zakładów poprawczych.
W ocenie Aliny Czyżewskiej z Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska w szkołach rządzi zwyczaj, a nie prawo. „W szkole przez 12 lat uczymy się, że prawo jest to coś, co może nas karać, a nie coś, co nas chroni. Uczymy się, że w szkole nie obowiązuje konstytucja, że stajemy się obywatelami, gdy kończymy 18 lat, a wcześniej jesteśmy półludźmi, półobywatelami” – mówiła aktywistka społeczna. Jej zdaniem do poprawy sytuacji w szkołach nie jest potrzebna gruntowna zmiana systemowa. „Wystarczy zmienić szkołę w środowisko demokratyczne i praworządne. Takie, jak nakazuje Konstytucja RP, Karta praw podstawowych Unii Europejskiej, Konwencja o prawach dziecka” – przekonywała Alina Czyżewska. Potrzebne są zatem nie tak zmiany prawne, jak przestrzeganie obowiązujących przepisów oraz edukacja prawna przede wszystkim nauczycieli.
Przedstawiciele Fundacji Varia Posnania zwrócili uwagę na sytuację ukraińskich uczniów w polskich szkołach. Aleksandra Sroka poinformowała, że w Poznaniu dla 440 uczniów z Ukrainy w wieku 14–19 lat przygotowano tylko 4 oddziały przygotowawcze; zgodnie z ustawą oddział taki powinien liczyć maksymalnie 25 osób. Brak odpowiedniej liczby oddziałów utrudnia nie tylko naukę języka polskiego, ale też integrację. O jej niskim poziomie świadczy m.in. nieobecność ukraińskich uczniów w samorządach szkolnych. Zdaniem Konstantyna Surkowa samorządy uczniowskie mogłyby stać się kuźnią dla przyszłej kadry urzędniczej i administracyjnej demokratycznej Ukrainy.
Uczestnicy wysłuchania mówili m.in. o funkcjonowaniu samorządów uczniowskich i rad młodzieżowych, narastającego problemu przemocy psychicznej i seksualnej w szkołach, braku odpowiedniej opieki psychologiczno-pedagogicznej i dostępu uczniów do roślinnych posiłków w szkołach, potrzebie rzetelnej edukacji seksualnej, zróżnicowaniu praw i obowiązków osób pełnoletnich i niepełnoletnich osób uczących się, nieodpowiednich programach nauczania. Podkreślali, że szkoła powinna uczyć umiejętności, jak na przykład kreatywność czy krytyczne myślenie, które pozwolą funkcjonować młodym ludziom w przyszłych, szybko zmieniających się realiach. Wskazywali, że pandemia pokazała trudności informatyczne uczniów, a wojna w Ukrainie – problem z poszukiwaniem i weryfikacją informacji. Postulowali „uczłowieczenie” edukacji, m.in. poprzez uświadomienie praw człowieka wśród dyrektorów szkół i nauczycieli. Wskazywali na niezgodne z prawem statuty szkół.