Jerzy Wcisła – Senator RP

Rząd zmusza samorządy do finansowania końcowego odcinka Kanału przez Mierzeję

Pilnie śledzę informacje o postępach w budowie kanału przez Mierzeję. To ważne dla naszego rozwoju połączenie z morzem staje się faktem. I z tego należy się cieszyć. Jednak czytając artykuł Rafała Gruchalskiego „Kanał powstaje zgodnie z planem” na łamach Elbląskiej Gazety Internetowej Portel.pl widzę, że w jednej zasadniczej sprawie dziennikarze zostali wprowadzeni w błąd.

Kanał nie jest budowany zgodnie z planem. Plan bowiem od początku zakładał, że inwestycja zakończy się przy nabrzeżach Portu Morskiego w Elblągu. Takie zapisy znajdują się w projekcie PiS z 2007 roku i projekcie rządu PO-PSL z 2014 roku. Nie rozumiem, dlaczego państwo chce zepchnąć koszty budowy ostatniego etapu tej inwestycji na Elbląg? Nigdy i nigdzie nie zapisano, by część tej inwestycji miało wykonać ze swoich środków Miasto Elbląg, albo miał to sfinansować Regionalny Program Operacyjny naszego województwa.

Teoretycznie można by sfinansować ten etap z unijnego Funduszu Odbudowy, ale PiS doprowadził do konfliktu z Unią Europejską i być może zamknął sobie to źródło pieniędzy. Powodem konfliktu jest specustawa z 2017 roku, w której rząd zmienił cel inwestycji, z transportowego na „bezpieczeństwo państwa” i przerwał dialog z Komisją Europejską. Ale nawet wówczas chełpił się, że głównym beneficjentem budowy kanału będzie Elbląg. Uwierzyłem rządowi PiS i skutecznie namawiałem posłów i senatorów do poparcia inwestycji. Aż do 2019 roku, gdy znalazłem w dokumentacji zapisy, które świadczyły, że inwestycja zakończy się… ok. 3 km PRZED portem w Elblągu! Początkowo ministerstwo zaprzeczało, a nawet zarzucano mi i mediom „masową dezinformację oraz manipulację”, jednak wkrótce poinformowano mnie, że rząd nie będzie inwestował w porcie. Zaczęła się trwająca już 2 lata batalia o dokończenie inwestycji przez rząd.

Strategia zakończenia budowy kanału za 2 mld zł w polu i wmawianie Elblągowi, że może go sobie dokończyć za własne pieniądze kompromituje inwestora. Co więcej, bez uzgodnienia kto ma tą inwestycję dokończyć, naraża rząd na oskarżenie o niegospodarność, która jest karalna sądownie. A przecież nikt z Elblągiem ani z samorządem wojewódzkim żadnych uzgodnień nie poczynił. To tak, jakby ktoś podjął się budowy domu, opowiadał przyszłym lokatorom, jak to będę pięknie mieszkali, tylko zapomniał im powiedzieć, że drzwi, okna, schody i dach muszą sobie wybudować sami.

Jestem gorącym zwolennikiem wybudowania kanału, ale nie oszukujmy się: bez objęcia nią portu w Elblągu ta inwestycja nie ma sensu. W grudniu 2020 roku – po dwóch latach nieustannych walk o dokończenie tej inwestycji w porcie – rząd „przedłużył” kanał o ok. 2 km. Dla mnie i dla Elbląga to wielki sukces. Uwierzyłem, że warto walczyć. Zostało jednak jeszcze 800 metrów toru wodnego i obrotnica, które muszą być wykonane, jeśli kanał dać efekt ekonomiczny. Jaki to jest koszt? 80 może 100 mln zł? Nie wiem ile, ale te pieniądze muszą znaleźć się w budżecie państwa, a nie Elbląga.

To wręcz śmieszne, że inwestor pokrywa 95% kosztów inwestycji, którą się nieustannie chwali i mówi: dalej nie płacę. Dla Elbląga to jednak nie jest śmieszne, bo to trzy razy więcej niż miasto ma na wszystkie inwestycje w budżecie. A środki z Regionalnego Programu Operacyjnego? Z pierwszych „przymiarek” wynika, że na najbliższe 7 lat otrzymamy mniej o 2 mld zł niż od poprzedniego rządu. Z czego mamy „wspierać” ten rząd?

Za budowę kanału przez Mierzeję – zgodnie z planem – od 14 lat odpowiada państwo, a nie samorząd. Zatem wróćmy do planów.
Ten kanał jest bowiem potrzebny: Elblągowi, regionowi, portowi w Gdańsku i odciążeniu polskich dróg. Przypomnę, że milion ton ładunków kanałem może przewieźć 300 barek, bez kanału już 1.500 barek, a drogami 40 tys. TIR-ów. Zatem to nie jest tylko sprawa Elbląga, ale polskiej polityki transportowej. Jednak bez doprowadzenia inwestycji do portu, będzie ona kompromitacją nie mniejszą niż zamknięta właśnie budowa elektrowni węglowej w Ciechanowie.

Chyba, że… chodzi o coś zupełnie innego. Jeden z posłów elbląskich zasugerował jakiś czas temu, że jeśli miasta nie stać na inwestycje w porcie, to może port przekazać państwu… Ciekawe, co o takim rozwiązaniu myślą elblążanie?

Niniejszego tekst został opublikowany na łamach Elbląskiej Gazety Internetowej Portel.pl, jako polemika z opublikowanym 10 marca artykułem „Kanał powstaje zgodnie z prawem”.


Jak młodzi ludzie postrzegają polską prezydencję w Radzie Unii Europejskiej? Czy władze w Polsce dostrzegają realne problemy młodzieży? Jakie konkretne działania można podjąć, by ich głos był lepiej słyszany? To tylko niektóre z pytań, które wybrzmiały podczas konferencji „Bezpieczeństwo, Europo! Co dalej, Europo? – o Polskiej Prezydencji w Radzie UE i co po niej zostaje

3 czerwca do Elbląga powrócił Jantar – najstarszy w Polsce pływający statek pasażerski, zbudowany w 1892 roku w elbląskiej stoczni Schichaua. Miałem zaszczyt, wspólnie z Juliuszem Markiem, towarzyszyć tej wyjątkowej jednostce od śluzy Biała Góra aż do elbląskiego portu.Statek został zakupiony w ramach budżetu obywatelskiego od Waldemara Matuszaka – bydgoskiego przedsiębiorcy i pasjonata żeglugi śródlądowej.

26 maja w Ratuszu Staromiejskim w Elblągu odbyła się konferencja poświęcona rozwojowi miasta i jego otoczenia funkcjonalnego, zatytułowana: „Impulsy rozwojowe miasta Elbląg i jego obszaru funkcjonalnego – Społeczeństwo – Gospodarka – Środowisko”.W gronie przedstawicieli samorządów, środowisk naukowych i biznesowych rozmawialiśmy o kluczowych kierunkach rozwoju Elbląga i całego subregionu. Wśród głównych tematów znalazły się:• rola Elbląga

Na konferencji prasowej Parlamentarnego Zespołu ds Młodzieży radni zabrali głos w sprawie zbliżających się wyborów prezydenckich.Zaapelowali do młodych o aktywny udział w głosowaniu i podkreślili, jak ważne są wartości istotne dla młodego pokolenia.Nie pozwól, by inni decydowali za Ciebie. Pokaż, że Ci zależy. Idź na wybory. Twój głos się liczy!

Posiedzenie Rady Młodzieżowej przy Parlamentarnym Zespole ds. Młodzieży tym razem odbyło się na Stadionie Śląskim w Chorzowie.W nawiązaniu do historii wielkich meczów rozgrywanych na tym stadionie, podzieliłem się refleksją, że zarówno na boisku, jak i w uczelni, dzielnicy, mieście, regionie, kraju czy na arenie międzynarodowej – w sporcie i w polityce obowiązują te same zasady:

11 kwietnia w Nowym Dworze Gdańskim, wspólnie z burmistrzem Jackiem Michalskim, posłanką Martą Kołodziejczak, prof. Janem Szlachetko oraz licznym gronem ekspertów, samorządowców i przedstawicieli instytucji specjalistycznych, rozmawiamy o przyszłości Żuław. W kolejnych panelach towarzyszy nam również Maciej Opitz z Klubu Nowodworskiego.II Żuławski Szczyt Klimatyczny to przestrzeń do rzeczowej debaty nad wyzwaniami, jakie niesie zmieniający się

Biuro Senatora RP Jerzego Wcisła

Elbląg

82-300

ul. Hetmańska 31

Braniewo

14-500

ul. Gdańska 20

Lidzbark Warmiński

11-100

Plac Wolności 5

Dyrektor Biura

Karolina Śluz

tel. 603 366 761

biuro@wcisla.senat.pl

Projekt i wykonanie Wysocki Wsparcie IT