Jerzy Wcisła – Senator RP

Tak dla przekopu Mierzei Wiślanej, ale nie w sposób zagrażający Polsce i środowisku

W mediach oglądamy fotorelacje z budowy I etapu kanału przez Mierzeję
i coraz powszechniejsze jest przekonanie, że kanał wreszcie zostanie wybudowany. Chcę jasno zdeklarować, że jestem gorącym zwolennikiem realizacji tej inwestycji. I właśnie jako zwolennik i osoba, która tą inwestycją zajmuje się od ok. 20 lat – jestem bardzo wyczulony na rafy, jakie mogą tę inwestycję opóźnić, zmienić jej charakter lub wręcz zatrzymać jej realizację. Takich raf jest kilka – o jednej wspomnę, na drugiej się skupię.

Jedną są możliwości finansowe Państwa: wiadomo, że inwestycja będzie kosztowała, co najmniej dwa razy więcej niż przewidywano. Rząd twierdzi, że ma pieniądze: sprawdzimy w projekcie budżetu.Drugą rafą, sprowokowaną przez Rząd, jest konflikt, w który rząd PiS wszedł z Komisją Europejską w sprawie budowy kanału przez Mierzeję.Właśnie ten konflikt – wchodzi teraz w ostrzejszą fazę – gdyż Komisja Europejska przygotowuje wniosek do Trybunału Sprawiedliwości w tej sprawie.Wniosek zasadniczo nie dotyczy kanału samego w sobie – UE nie interesuje (zasadność ekonomiczna to problem tylko Polski), ale UE interesują stosowane przy tej inwestycji procedury w zakresie ochrony środowiska i udziału społecznego w tym procesie.Bez satysfakcji powiem, że takiego rozwoju sytuacji się spodziewałem i od długiego czasu mówię, że polityka PiS do niego wprost prowadzi.

Przypomnę fakty. W połowie 2015 roku – jeszcze rząd PO-PSL – skierował do Komisji Europejskiej dokumentację środowiskową dotycząca tej inwestycji z prośbą o opinię. W lutym 2016 roku KE poprosiła
o uzupełnienie dokumentacji – ale już rządził wtedy PiS – i jej nie otrzymała. Poprosiła więc o opinie PRZED DECYZJĄ O BUDOWIE. Gdy 15 grudniu 2018 r. wojewoda pomorski wydał zgodę na budowę kanału, KE upomniała się o dokumentacjęi zażądała wstrzymania inwestycji. 11 stycznia 2019 roku Rząd wycofał prośbę o wydanie opinii przez KE, twierdząc, że dla inwestycji o znaczeniu dla bezpieczeństwa narodowego, opinia KE nie jest potrzebna. Załączono jednak opracowanie ta ten temat.KE nie przyjęła tej argumentacji i nadal domagała się dokumentacji
i wyjaśnień, pytając m.in. o powody uzasadniające trzy różne oceny środowiskowe: z 2015 i dwie z 2017 roku, których tylko ostatnia nie zakłada kompensacji przyrodniczych. Na to nałożyło ok. 100 uwag do decyzji środowiskowej, które do dzisiaj nie doczekały się odpowiedzi. GDOŚw grudniu 2019 r. poinformowała, że udzieli odpowiedzi do końca lutego 2020 roku – 14 miesięcy po wydaniu decyzji. Niektóre organizacje ekologiczne – nie mogąc doczekać się odpowiedzi – wysłały swoje zastrzeżenia do Komisji Europejskiej.

Brak dialogu z Komisją Europejską przyczynił się do tego, że KE postanowiła w tej prawie przygotować wniesienie sprawy do Trybunału Sprawiedliwości UE.

KE zamierza oskarżyć polski Rząd o to, że:
wykorzystuje specustawę do ominięcia unijnych procedur ustalonych dla inwestycji realizowanych w Sieci Natura 2000,
nie stosuje procedur odwoławczych,
i podważa zasady społecznych konsultacji.Zdaniem KE, Polska łamie też postanowienia Konwencji z Aarhus – z 1998 r., ratyfikowanej przez Polskę w 2003 roku – zgodnie z którą społeczeństwo na prawo do udziału
w podejmowaniu decyzji – w tym w procesie sądowym – dotyczących spraw środowiskowych.

Zgodnie z Traktatem o Unii Europejskiej wniosek do TSUEskłada się, gdy państwo członkowskie nie przestrzega nałożonych na nie zobowiązań, po uprzednim umożliwieniu temu Państwu przedstawienia swych uwag (art. 258).Jeśli jednak Polska nie przedstawi i skutecznie nie uzasadni swoich uwag, TSUEmoże wskazać wysokość kary pieniężnej dl zapłacenia przez Państwo Członkowskie. Może to być kara zryczałtowana płacona do czasu zatrzymania inwestycji (art. 260).

Czy taki scenariusz jest możliwy? Tu zdania są różne, ale przypomnę, że rząd PiS już po raz drugi stawia nasz kraj w podobnej sytuacji. W 2007 roku – ówczesny premier Jarosław Kaczyński doprowadził do skierowania sprawy do TSUE. Dotyczyła ona budowy drogi ekspresowej w Dolinie Rospudy. Wtedy – podobnie jak dziś – rząd twierdził, że nie łamie żadnych przepisów unijnych. Wtedy też – mimo ostrzeżeń KE – rozpoczęto wycinkę drzew i przygotowywanie tereny pod inwestycję. Od spodziewanych kar wówczas uchroniły Polskę wcześniejsze wybory, po których nowy premier D. Tusk realizował inwestycję zgodnie z przepisami środowiskowymi
i unijnymi.Jak będzie tym razem? Wiele zależy od Rządu. Ja jestem bardzo zaniepokojony tą sytuacją, bo świadczy ona, że nie istnieje dialog w tej sprawie.

Dodam, że takiego scenariusza spodziewałem się i przewidywałem go od kilku lat, podejrzewając, że być może o wywołanie kryzysu z KE rządowi chodzi, by wymiksować się z realizacji tej trudnej i coraz droższej inwestycji – zwłaszcza że zaczynają się chude lata.Mam nadzieję, że tak nie jest – chociaż bardzo prawdopodobne jest, że TSUE jednak zażąda wstrzymania inwestycji. To byłby najgorszy wariant dla Elbląga. Nałożenie na Polskę kar, obcięcie środków np. na środowisko lub gospodarkę wodną mogłoby pogrążyć tę ważną inwestycję na wiele lat, lub całkowicie (z taką groźbą mieliśmy do czynienia w 2016 r.).

Do ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej kieruję w tym tygodniu zapytania o stan rozmów z Komisją Europejską, o powody braku odpowiedzi na uwagi i pytania dotyczące spraw środowiskowych, o to, czy Polska została oficjalnie poinformowana o przygotowywaniu wniosku do TSEUi z apelem o niezaostrzanie konfliktu na tle środowiska.Mam jeszcze nadzieję, że groźba procesu i kar ostudzi nieco polski Rząd i uzgodni z KE sprawy środowiskowe bez doprowadzania do procesu.Wracam także do problemu objęcia inwestycję Portu Morskiego w Elblągu. Z deklaracji bowiem wynika, że Rząd obiecuje przystosowanie Portu do parametrów kanału, ale w oficjalnych pismach – także kierowanych do mnie – twierdzi, że to zadanie samorządu. Proszę w związku z tą rozbieżnością o podanie: czy Rząd przystosuje port w Elblągu, jakie zadania w tym zakresie wykona, ile na to przeznacza środków i w jakim dokumencie to wszystko jest napisane.


Bezpieczeństwo ma wiele wymiarów.Podczas konferencji skupiliśmy się na jednym z nich — bezpieczeństwie na drogach.Każdego roku na polskich drogach ginie blisko 2 tysiące osób, a prawie 25 tysięcy zostaje rannych. Za tymi liczbami kryją się dramaty rodzin, które z dnia na dzień tracą swoich bliskich.Ale istnieje też inne, mniej widoczne zagrożenie, o którym musimy mówić

W Gdyni, podczas Forum Gospodarki Morskiej, spotkali się wszyscy, którzy odgrywają istotną rolę w kształtowaniu polskiej gospodarki morskiej.Wraz z Dyrektorem Portu Morskiego w Elblągu, Arkadiuszem Zglińskim, mieliśmy okazję porozmawiać z Ministrem Arkadiuszem Marchewką. Była to bardzo dobra i konstruktywna rozmowa – Pan Minister doskonale rozumie potrzeby Elbląga i z zaangażowaniem wspiera rozwój naszego portu.Podczas jednej

W miniony weekend Olsztyn stał się centrum młodzieżowej debaty o przyszłości Polski.Podczas obrad Parlamentu Młodych Rzeczypospolitej Polskiej młodzi ludzie wcielili się w rolę parlamentarzystów – przedstawiali swoje pomysły, dyskutowali o najważniejszych wyzwaniach społecznych i, co najcenniejsze, pokazali, jak bardzo zależy im na wspólnej przyszłości naszego kraju.To wydarzenie zawsze ma dla mnie szczególne znaczenie. Praca z

Elbląg – miejsce ważnej debaty o przyszłości polskich miast i utraconej subregionalności Miasto Elbląg stało się dziś areną istotnej rozmowy o kierunkach rozwoju polskich samorządów. W 35. rocznicę pierwszego spotkania prezydentów miast dyskutujemy o tym, jak samorządy subregionalne mogą skuteczniej działać w nowej rzeczywistości – od strategii rozwoju kraju, przez finansowanie projektów lokalnych, aż po

W Warszawie odbyło się posiedzenie Żuławskiego Zespołu Parlamentarnego, podczas którego głównym tematem obrad stały się… bobry!Dlaczego?Bo na Żuławach tych niezwykle pracowitych „budowniczych” jest po prostu zbyt wiele. Efekt? Fragmenty wałów przeciwpowodziowych zapadają się z powodu licznych nor i tuneli, które te zwierzęta drążą. To realne zagrożenie powodziowe!Marek Opitz, prezes „Klubu Nowodworskiego” (którego jestem współzałożycielem), przedstawił

Bardzo owocne i konstruktywne spotkanie robocze z Wiceministrem Infrastruktury, dr. Arkadiuszem Marchewką! Rozmawialiśmy o strategii rozwoju dróg wodnych i portów śródlądowych, ze szczególnym uwzględnieniem Portu w Elblągu. Niestety, nasze działania toczą się w trudnym kontekście – mierzymy się z katastrofalnie niskimi stanami wód na Wiśle oraz gwałtownymi deszczami nawalnymi, które spowodowały powodzie w Elblągu i

Biuro Senatora RP Jerzego Wcisła

Elbląg

82-300

ul. Hetmańska 31

Braniewo

14-500

ul. Gdańska 20

Lidzbark Warmiński

11-100

Plac Wolności 5

Dyrektor Biura

Karolina Śluz

tel. 603 366 761

biuro@wcisla.senat.pl

Projekt i wykonanie Wysocki Wsparcie IT