Od kwietnia br. w Elblągu ograniczana jest obsługa podróżnych na dworcu kolejowym PKP. Od czerwca pracuje tylko 1 okienko sprzedaży biletów, i to w takich godzinach: od 7.00 do 16.25. Elbląg jest ponad stutysięcznym miastem. Dziennie wyjeżdża stąd około 40 pociągów, z czego połowa poza godzinami obsługi pasażerów. Nikt nigdy nie wie, jak długo będzie musiał stać w kolejce po bilet
W różnych informacjach z różnych źródeł (PKP PLK, Przewozy Regionalne) padają ciągle jakieś obietnice co do daty, od kiedy sytuacja się poprawi. Ostatnia wersja mówiła o tym, że poprawa może nastąpić pod koniec września, po rozstrzygnięciu przetargu na wyłonienie firmy do obsługi okienek kasowych. Mam nadzieję, że Pan Minister nie pozwoli, by proste zadanie zatrudnienia 2–3 kasjerek trwało pół roku i wymusi powrót do normalności na elbląskim dworcu PKP od zaraz. Ktoś chyba ponosi odpowiedzialność i istnieją instrumenty do tego, by tę odpowiedzialność wymusić?