
Oddziały policji przed Senatem. „Żądaliśmy usunięcia sił militarnych. PiS uznał, że są one na właściwym miejscu
Dziś, 20 grudnia, obrady Senatu rozpoczęły się dość nietypowo. Zaskoczeni politycy Platformy Obywatelskiej wchodzili do gmachu ze zdziwieniem i niepokojem, gdyż przed budynkiem stały… oddziały funkcjonariuszy policji.
Senatorowie PO zgłosili wnioski o usunięcie policjantów, którzy otoczyli Senat i Sejm. Politycy tej partii nie zgadzali się również, aby na sali senackiej byli obecni funkcjonariusze BOR-u.
„ Posiedzenie Senatu odbywa się w nienormalnych warunkach. Jedyne skojarzenie – niestety – wiąże się ze stanem wojennym. Wszędzie pełno policji. Odmówiłem w imieniu senatorów PO pracy w swojej komisji nad ustawami, które zostały przyjęte nielegalnie, nie przez Sejm, ale zebranie posłów PiS w sali Kolumnowej. W Senacie wspierają nas posłowie PO, którzy są na galerii ”
– komentował sytuację senator Jerzy Wcisła.
Senator przyznaje, że nie rozumie powód zaistniałej sytuacji. – Czego PiS się boi? Że 30 senatorów PO zajmie siłą parlament? A może chcą wmówić Polakom, że szykujemy jakiś zamach? Przypomnę, że kilka dni temu na demonstracji w Elblągu, ostrzegałem, że PiS doprowadzi do wojny z polskim społeczeństwem -stwierdził Jerzy Wcisła. – PiS i Solidarność się obraziły, a co my obserwujemy? Ostatni raz siły zbrojne na teren parlamentu weszły przed II wojną światową.
Jak na wniosek o usunięcie funkcjonariuszy zareagowali przedstawiciele partii rządzącej? – Żądaliśmy usunięcia sił militarnych. Niestety PiS uznał, że są one na właściwym miejscu – dodał Jerzy Wcisła.