• Według Waszczykowskiego nic w kwestii bezpieczeństwa nie zmieniło się od zawieszenia małego ruchu
  • Zdaniem senatora Wcisły rząd wcale nie chce dobrych stosunków z Rosją
  • Jego zdaniem MRG z Rosją będzie można przywrócić dopiero po odsunięciu od władzy PiS

W ostatnich dniach Minister Spraw Zagranicznych Witold Waszczykowski udzielił wywiadu rosyjskiej agencji RIA-Nowosti, w którym odniósł się do kwestii zawieszenia przepisów o Małym Ruchu Granicznym z Obwodem Kaliningradzkim. Jak tłumaczył, program został wstrzymany w zeszłym roku przed szczytem NATO w Warszawie ze względów bezpieczeństwa.

– Zdaniem ministerstwa spraw wewnętrznych, które podejmowało tę decyzję, okoliczności związane z kwestiami bezpieczeństwa nie zmieniły się, dlatego utrzymujemy naszą politykę dotyczącą odwołania Małego Ruchu Granicznego – powiedział Waszczykowski. I dodał, że Polska nie odczuła problemów ekonomicznych w związku z tym ograniczeniem. Wskazał też, że wielu mieszkańców Obwodu Kaliningradzkiego dysponuje wizami długoterminowymi, które pozwalają na wjazd do Polski, np. na zakupy.

 

„To cios dla regionu”

Innego zdania jest część parlamentarzystów, samorządowców i przedsiębiorców z regionu warmińsko-mazurskiego, którzy uważają, że zlikwidowanie MRG uderza przede wszystkim w mieszkańców Warmii i Mazur oraz Pomorza.

– Naukowcy prowadzili badania wśród przedsiębiorców z branży turystycznej, handlowej i usługowej, które pokazywały, że MRG wpływa pozytywnie na gospodarkę naszego regionu, na dochody wielu gospodarstw, szczególnie w tych powiatach najbliżej granicy – argumentował kilka dni temu podczas konferencji prasowej Jacek Protas, poseł PO z Warmii i Mazur. – Brak przywrócenia MRG to cios dla regionu, na który nie zasłużyliśmy. Rząd PiS-u nic w zamian dla nas nie proponuje. Żadnych korzystnych rozwiązań, żadnych dodatkowych pieniędzy.

Rząd PiS a relacje z Moskwą

Takiego samego zdania jest Jerzy Wcisła, senator PO z okręgu elbląskiego, który w rozmowie z Onetem stwierdza, że rząd PiS nie rozumie znaczenia i meritum MRG. – Mały Ruch Graniczny jest po to, aby na obszarach przygranicznych wprowadzać przyjazne kontakty między sąsiadami – mówi Jerzy Wcisła. – W interesie polskiego bezpieczeństwa leży, by nasze granice były jak najbardziej bezpieczne, czyli żeby nasze relacje z sąsiadami były jak najbardziej klarowne. W tym momencie nie mamy żadnego powodu, by te relacje z Rosją zaostrzać.

 

Jak dodaje senator PO, istotą Małego Ruchu Granicznego jest to, by w ten program jak najmniej ingerowała ogólnopaństwowa polityka. – Bo to psuje MRG i taką sytuację mamy obecnie w relacjach polsko-rosyjskich – tłumaczy parlamentarzysta, dodając, że nie wierzy, by rząd PiS kiedykolwiek przywrócił MRG z Obwodem Kaliningradzkim, bo wcale nie chce dobrych stosunków z Moskwą.

„Interes na tym nie zyska”

Waszczykowski w wywiadzie dla RIA-Nowosti stwierdził wprawdzie, że polskiemu rządowi zależy na podtrzymaniu dialogu z Rosją, ale całą winę za kiepskie układy polsko-rosyjskie przerzucił na sąsiadów. – Wszystkie problemy, jakie powstały pomiędzy Federacją Rosyjską i wspólnotą międzynarodową, zostały zainicjowane nie przez Polskę, a przez Rosję – powiedział szef MSZ. – Klucz do poprawienia stosunków między Polską i Federacją Rosyjską leży w Moskwie, a nie w Polsce.

Senator Wcisła jest zdania, że te słowa jasno pokazują, rząd polski nie chce normalizacji kontaktów z Rosją. – Minister Waszczykowski lubuje się w tym, by drażnić Rosję swoimi wypowiedziami – zauważa parlamentarzysta. – Na pewno polski interes na tym nie zyska.

źródło: https://olsztyn.onet.pl/senator-wcisla-rzad-nie-chce-normalizacji-kontaktow-z-rosja/5g3vdnj