Rulewski i Wcisła mieli spotkać się z przedstawicielkami matek ofiar, które zmarły 2 maja 2014 roku po zamieszkach w Odessie na południu Ukrainy. Doszło tam do brutalnych starć między zwolennikami jedności tego kraju a prorosyjskimi separatystami. Wśród ponad 40 ofiar śmiertelnych 31 osób zginęło w pożarze w siedzibie związków zawodowych, gdzie znajdował się sztab separatystów.

Senator Jerzy Wcisła poinformował, że przedstawiciele Automajdanu nie chcieli dopuścić do ich rozmowy z przedstawicielkami matek ofiar zamieszek. – Przyjechaliśmy na Ukrainę na zaproszenie Rady Matek 2 maja 2014 r. Mieliśmy się z nimi spotkać i wysłuchać ich relacji o wydarzeniach 2 maja 2014 roku, gdy w Odessie zginęło 48 osób – podkreślił Wcisła.

 

Senator zaznaczył, że – jak informowali go przedstawiciele Rady – jest ona związana z brukselską Międzynarodową Fundacją na rzecz Lepszych Rządów.

Jak dodał, obaj z Rulewskim do Odessy przyjechali we wtorek. – Podczas kolacji, którą jedliśmy w jednej z restauracji, pojawili się ludzie, którzy przedstawili się, że są z Automajdanu i stwierdzili, że nie dopuszczą do naszego spotkania. Poprosiliśmy ich o wyjście, co uczynili. Od wczesnych godzin rannych pod hotelem stała kilkunastoosobowa grupa ludzi w mundurach i kilka samochodów. Przyszli do nas na śniadanie i oświadczyli, że nie dopuszczą do naszego spotkania z ruchem i że albo ich posłuchamy, albo będziemy rozmawiali w inny sposób – powiedział senator Wcisła.

Według niego, przedstawiciele Automajdanu powiedzieli, że nie chcą dopuścić do spotkania, bo – ich zdaniem – jest ono prowokacją. – Stwierdziliśmy, że możemy rozmawiać, z kim chcemy. Zaproponowali, żeby w przyszłości zorganizować spotkanie z ich udziałem, rodzaj okrągłego stołu. Pod tym warunkiem zobowiązali się zakończyć blokadę hotelu. Nie przyjęliśmy tych warunków – dodał Wcisła.

Jak dodał, razem z senatorem Rulewskim poinformowali o sytuacji ukraińską policję i polskiego konsula, których poprosili o opiekę.

Źródło: http://wiadomosci.onet.pl/swiat/senatorowie-rulewski-i-wcisla-przez-kilka-godzin-blokowani-w-hotelu-w-odessie/sc4r0n