Współczesne Oblicza Bezpieczeństwa
Bezpieczeństwo ma wiele wymiarów.
Podczas konferencji skupiliśmy się na jednym z nich — bezpieczeństwie na drogach.
Każdego roku na polskich drogach ginie blisko 2 tysiące osób, a prawie 25 tysięcy zostaje rannych. Za tymi liczbami kryją się dramaty rodzin,
które z dnia na dzień tracą swoich bliskich.
Ale istnieje też inne, mniej widoczne zagrożenie, o którym musimy mówić głośno. To śmierci, których nie widać — tragedie rozgrywające się w ciszy. Mam na myśli dzieci i młodych ludzi, którzy nie radząc sobie z problemami, odbierają sobie życie.
Ich liczba przekracza liczbę ofiar wypadków drogowych. Wielu z nich mogłoby żyć, gdyby wcześniej trafili do psychologa. Aby jednak takie wsparcie było dostępne, potrzebny jest tylko podpis Prezydenta pod ustawą otwierającą drogę do uruchomienia gabinetów psychologicznych w szkołach.
To niewiele — gdy na szali są życia młodych ludzi.
O tym mówiłem podczas otwarcia XX Jubileuszowej Konferencji „Współczesne Oblicza Bezpieczeństwa”, gdzie miałem zaszczyt reprezentować Senat RP.
To jedno z najważniejszych w kraju spotkań ekspertów zajmujących się bezpieczeństwem publicznym, ruchem drogowym, ratownictwem i edukacją.
Szczególnie zapadł mi w pamięć wykład prof. Dariusza Timlera z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Profesor zwrócił uwagę, że odpowiednie przeszkolenie z zasad pierwszej pomocy mogłoby uratować życie lub ograniczyć skutki urazów nawet u 5% ofiar wypadków.
Dlatego — uczmy się udzielać pierwszej pomocy!
Sam odbyłem kilka szkoleń, ale wciąż zadaję sobie pytanie: czy w chwili próby potrafiłbym sprostać zadaniu i skutecznie pomóc?
A Wy — czy czujecie się na siłach, by udzielić pierwszej pomocy ofiarom wypadku drogowego?








