W miniony weekend Olsztyn stał się centrum młodzieżowej debaty o przyszłości Polski.
Podczas obrad Parlamentu Młodych Rzeczypospolitej Polskiej młodzi ludzie wcielili się w rolę parlamentarzystów – przedstawiali swoje pomysły, dyskutowali o najważniejszych wyzwaniach społecznych i, co najcenniejsze, pokazali, jak bardzo zależy im na wspólnej przyszłości naszego kraju.
To wydarzenie zawsze ma dla mnie szczególne znaczenie. Praca z młodymi – również w ramach Młodzieżowego Sejmiku Województwa – przypomina mi, że ich głos nie tylko warto, ale wręcz trzeba brać pod uwagę przy podejmowaniu decyzji.
Jednym z tematów, który szczególnie wybrzmiał podczas tegorocznych obrad, była kwestia wykluczenia komunikacyjnego – problemu dotykającego miliony Polek i Polaków, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach. Brak połączeń to często brak możliwości nauki, uprawiania sportu czy podjęcia pracy. Szacuje się, że nawet 15 milionów osób w Polsce zmaga się z tym ograniczeniem – to ogromna bariera rozwoju społecznego i gospodarczego.
Podczas spotkania zwróciłem się do uczestników słowami:
„Ziemi nie dziedziczymy po naszych rodzicach – pożyczamy ją od naszych dzieci. To zobowiązanie dla mojego pokolenia, które dziś
decyduje o losach kraju, ale także dla was – byście jasno mówili, jakiej Polski potrzebujecie i jakiej chcecie.”
To właśnie odwaga w zadawaniu pytań, proponowaniu rozwiązań i patrzeniu na świat bez uprzedzeń czyni młodych ludzi
tak ważnym głosem w debacie publicznej. Ale obok marzeń i ambicji potrzebna jest też świadomość realiów – odpowiedzialność za państwo oznacza również umiejętność liczenia, planowania i racjonalnego działania.
Dziękuję wszystkim uczestnikom Parlamentu Młodych za inspirującą dyskusję.
Wasza energia, wrażliwość i zaangażowanie dają ogromną nadzieję – przypominają, że przyszłość Polski zaczyna się właśnie od waszego głosu.







