Jerzy Wcisła

Senator IX i X kadencji


biuro@wcisla.senat.pl

tel. 603 366 761

thin

30 listopada, 2021

Rząd nie radzi sobie z kryzysem na granicy

Polski rząd jest nieużyteczny. Politykę wymyślono po to, by problemów międzynarodowych nie rozwiązywać budowaniem murów, ale siłą sojuszy. Obecnie mamy najsilniejsze sojusze w dziejach Polski, ale rząd nie potrafi ich wykorzystać. Nie rozwiązuje problemu pandemii i kryzysu ma granicy z Białorusią.

Obecnemu rządowi przychodzi zmierzyć się z sytuacjami trudnymi. Jedną jest pandemia, drugą kryzys na granicy z Białorusią. Z pandemią rząd sobie radzi w taki sposób, że bijemy rekordy zachorowań i umieralności z powodu koronawirusa, że nawet powołana przez premiera Rada Medyczna domaga się wprowadzenie ograniczeń dla niezaszczepionych, a rząd nie podejmuje żadnych działań, bo sondaże pokazuję, że jego elektoratowi to by się nie podobało. Woli epatować Polaków informacjami o biciu kolejnych rekordów umieralności.

A jak rząd radzi sobie z problemem uchodźców na granicy w Białorusią, wygenerowany w sposób oczywisty przez reżim Łukaszenki?

Przede wszystkim i zgodnie z własną, autorską strategią, usilnie dba o to, aby problem za szybko nie znikł i aby rząd był jedynym podmiotem, który ma prawo do wiedzy i podejmowania decyzji w tej sprawie.
1.           Temu służyło wprowadzenie stanu wyjątkowego i zamknięcie dostępu mediom do informacji o tym, co naprawdę dzieje się na tej granicy.
2.           Temu służyło uparte i trwające do dziś odpychanie udziału funkcjonariuszy Europejskiej Agencji Straży Granicznej Frontex w ochronie tej granicy.
a.           Oczywiście, kpiną jest twierdzenie, że Straż Graniczna i bez Frontexu daje sobie radę z ochroną granicy. Frontex jest potrzebny po to, by konflikt z Białorusią przestał być tylko sprawą Polski, ale stał się naprawdę konfliktem na granicy Unii Europejskiej, NATO i strefy Schengen.
b.           Problem w tym, że takie rozwiązanie odbiera PiS-owi wspomniany wcześniej monopol na wiedzę o tym, co dzieje się na granicy – bo funkcjonariuszom Frontexu nie będzie można zamknąć ust rozkazem, jak można to zrobić z polskimi funkcjonariuszami.

Z tych samych powodów, rząd nie chce rozwiązać problemu – nie tyle z uchodźcami, ile z zaangażowaniem Białorusi – w sposób polityczny. A politykę po to właśnie wymyślono,  by sporów międzynarodowych nie rozwiązywać przez stawianie murów i tysięcy funkcjonariuszy na granicy. Takie spory załatwia się siłą polityczną: Polska ma tę siłę.

Tkwi ona w naszej obecności w Unii Europejskiej i z NATO. Tkwi w sojuszach, które mamy współcześnie najsilniejsze w dziejach naszego kraju. Dlaczego z nich nie korzystamy?

Bo takie rozwiązanie odbiera rządowi pielęgnowaną wyłączność na zarządzanie tym kryzysem i informacją o nim! Doszło do tego, że nasi sojusznicy z Unii i NATO, sami zaczynają naciskać na Białoruś, za co przez polskiego prezydenta są krytykowani, chociaż to już przynosi pozytywne skutki.

Dlaczego nie wykorzystujemy siły blokady gospodarczej? Politycy PiS wolą opowiadać o wojnie, bezwstydnie porównują obecną sytuację z napaścią Związku Sowieckiego w 1939 roku, a tymczasem handel między Polską a Białorusią kwitnie bez przeszkód. Co to za wojna, jeśli z wrogiem prowadzi się interesy? W czasie II wojny światowej taką postawę nazywano kolaboracją.

Bez przeszkód przez Białoruś do Polski wjeżdżają setki tysięcy kontenerów z Chin. W Chinach już mówi się głośno, że trzeba będzie zorganizować tranzyt do Europy przez Litwę i Ukrainę, jeśli Polska zablokuje drogę przez Białoruś.  A w Polsce cisza…

Eksperci nie mają wątpliwości, że całkowita blokada handlu UE z Białorusią mogłaby szybko powalić gospodarkę naszego sąsiada na kolana.

Czy to nie są dowody, że obecny rząd nie tyle rozwiązuje, a pielęgnuje ten konflikt?

Po co? Bo łatwo sobie wyobrazić, o czym by Polacy rozmawiali, gdyby nie sytuacja na granicy? Rozmawialiby o rosnących cenach, o pandemii, nad którą rząd nie panuje, o tasiemcowych serialu z aferami klasy rządzącej, w kompromitującej rząd aferze mailowej i wreszcie o dziesiątkach miliardów złotych, które do Polski nie mogą dotrzeć, bo wewnętrzne i osobiste intrygi i interesiki klasy rządzącej nie pozwalają rządowi spełnić wymogów, na które już blisko pół roku temu się zgodził.

Może zabrzmi to brutalnie, ale konflikt na granicy polsko-białoruskiej znakomicie nadaje się do tuszowania tego, jak ten rząd źle sobie radzi z rozwiązywaniem wewnętrznych problemów.

Przygotowana przez PiS ustawa o ochronie granicy państwowej jest niestety kontynuacją dotychczasowych działań: niczego nie załatwia i nie przybliża rozwiązania problemu. Przy tym w sposób oczywisty łamie Konstytucję i narusza prawa osobiste i prawa obywatelskie. Naraża polskie firmy na straty, a rząd nie chce ponieść tych kosztów.

I nadal pozwala rządzącym zarządzać informacją o tym, co naprawdę dzieje się na granicy. Obiecana zgoda na obecność dziennikarzy w strefie przygranicznej jest tak skonstruowana, że w pełni uzależnia to prawo od woli decydenta pisowskiego.

Rząd jest potrzebny wtedy i po to, by przywracał normalność. Ten rząd – co mam nadzieję wykazałem – tego nie robi i przywracać normalności nie chce.

Eksperci, ale też polscy generałowie ostrzegają, że sytuacja na granicy polsko-białoruskiej może być TYLKO poligonem doświadczalnym, przed groźniejszymi prowokacjami, tym razem na liczącej 210 km na lądzie i 22 km morskiej granicy z Rosją – tak się składa, że dotyczy to mojego regionu, graniczącego z Obwodem Kaliningradzkim.

Czy temu rządowi można zaufać, że nie potraktuje kolejnego zagrożenia, jako dobrej okazji do przykrycia problemów wewnętrznych?

Konkluzja tych rozważań jest jednoznaczna: polski rząd nie wykonuje zadań do których został powołany. Nie walczy z pandemią, nie rozwiązuje konfliktu na granicy z Białorusią. Udowadnia, że jest nieużyteczny.

Aktualności

18 marca marca pod siedzibą TVP na elbląskiej starówce odbył się tak jak w wielu innych miastach protest przeciwko eskalacji zła w wykonaniu rządowej telewizji. Zapadł wyrok dla zabójcy Pawła Adamowicza. Słuszny wyrok, ale wielu pyta mnie, czy wszyscy, którzy są winni, że Paweł Adamowicz został zamordowany, czy wszyscy zostali skazani? Moi drodzy, oczywiście nie

Port Morski w Elblągu, po wykonaniu kanału przez Mierzeję ma zagwarantowany szybki wzrost przeładunków do ok. 2 mln ton rocznie. Takie przeładunki zapewni mu tylko przeniesienie przeładunków jednostek małych (o zanurzeniu do 4,5 m) z Gdańska do Elbląga. Gdańsk bowiem takimi jednostkami nie jest zainteresowany. Teraz je przeładowuje, bo nie ma innego portu, który mógłby

VIII Europejski Kongres Samorządowy to 120 debat i 2 tysiące uczestników. Wiele spotkań, w tym z młodzieżą, z którą niedawno tworzyliśmy w Senacie struktury młodzieżowe przy samorządach regionalnych i Zarządzie Województw. Ale także naukowcy, politycy, biznesmeni, działacze i samorządowcy – nie tylko z Polski. Niestety debaty odbywają się równolegle w 13 salach – trzeba zatem

Wypracowaliśmy w gronie ekspertów i przekazujemy rządowi rozwiązania, które usprawnią turystykę wodną. To efekt dzisiejszego posiedzenia Parlamentarnego Zespołu Dróg Wodnych. Zaproponowane przez ekspertów zmiany sprawią, że turystyka wodna stanie się przyjemniejsza, bezpieczniejsza i bardziej popularna. „Jeżeli nie stać Polski, żeby przenieść transport na szlaki wodne, to wykorzystajmy je do turystyki” — powiedziałem podczas posiedzenia. Co

To nie jest pierwszy przypadek traktowania publicznych pieniędzy przez PiS, jak partyjnych czy prywatnych. Podobnie rozdawał pieniądze Gliński czy Ziobro. Ale Czarnek przebił wszystkich. Nie będę apelował do ministra Czarnka, bo mam wrażenie, że został ministrem tylko dlatego, że znakomicie nadaje się, by na sobie skupiać złość Polaków na działania rządów PiSu. Kaczyński dał mu

Jakie dokonania Fundacji Dumni z Elbląga przekonały komisję konkursową do przyznania jej dotacji? To jedno z pytań, które senator Jerzy Wcisła zadał ministrowi Przemysławowi Czarnkowi podczas wczorajszego (31 stycznia br.) posiedzenia Senatu RP. Fundacja Dumni z Elbląga, która nie ma żadnych istotnych dokonań otrzymała z Ministerstwa Edukacji Narodowej kwotę ponad 2 mln zł. Za te

KONTAKT

Biuro Senatora RP Jerzego Wcisła

biuro@wcisla.senat.pl

Hetmańska 31, Elbląg (biuro główne)

Jesteśmy także w:

Braniewie przy ul. Gdańskiej 20

Lidzbarku Warmińskim przy ul. Plac Wolności 5

Tel. 603 366 761

Dyrektor biura – Karolina Śluz