Kanał przez Mierzeję będzie jak autostrada bez zjazdów
Razem z posłem Jackiem Protasem protestujemy przeciwko zamiarowi rządu PiS, aby Kanałem przez Mierzeję kończył się 2.5 kilometra przed portem w Elblągu. Dzisiaj w tej sprawie wysłaliśmy list do Marka Gróbarczyka, ministra gospodarki wodnej i żeglugi śródlądowej. Spotkaliśmy się także z elbląskimi dziennikarzami, żeby poinformować ich o naszym proteście.
Ta nielogiczna decyzja być może ma swoje drugie dno. Politycy PiS sugerują, że Państwo powinno przejąć port od Miasta, by przystosować go do parametrów kanału przez Mierzeję. Protestujemy przeciwko takiemu szantażowi: Państwo powinno wykonać inwestycję tak, jak od 1996 roku planowano: do należącego do Elbląga portu.
Przypomnę ważne fakty dotyczące Przekopu Mierzei:
- od 1996 roku kanał był planowany przede wszystkim jako droga transportowa do portu w Elblągu, dziś kończy się w krzakach przed Elblągiem.
- Ustawa o portach morskich nakazuje Państwu sfinansować tory wodne także w portach należących do samorządów. Wyegzekwujemy to zobowiązanie.
