Monthly Archives: Kwiecień 2021

  • -

Senator Jerzy Wcisła upomina się o żeglarzy

Przekop Mierzei Wiślanej ma znaczenie gospodarcze, ale będzie również atrakcyjny dla turystów. Aby region z tej turystyki mógł czerpać korzyści, niezbędna jest odpowiednia infrastruktura: pomosty, obniżone nabrzeża, miejsca postojowe dla żaglówek i łodzi motorowych. O ich przygotowanie senator Jerzy Wcisła upomniał się w Ministerstwie Infrastruktury. W efekcie Ministerstwo zapewniło, że przy budowie kanału przez Mierzeję Wiślaną, potrzeby turystyki wodnej zostaną uwzględnione.

Jerzy Wcisła zwraca uwagę, aby podczas realizacji Kanału przez Mierzeję, umożliwić żeglarzom i turystom bezpieczne wpływanie na Zalew Wiślany. O przygotowanie inwestycji pod turystykę wodną upomniał się podczas posiedzenia Senatu.

– Czy są przewidziane miejsca postojowe dla jednostek motorowych i żaglowych oczekujących na otwarcie drogi do śluzy bądź szukających schronienia w przypadku załamania pogody na morzu lub Zalewie Wiślanym, lub dla załóg zmuszonych z różnych powodów do wyjścia na brzeg? – dopytywał senator Jerzy Wcisła.

Ministerstwo Infrastruktury, na zapytanie senatora Jerzego Wcisły, zapewniło, że przy budowie kanału przez Mierzeję Wiślaną, zostaną uwzględnione także potrzeby osób żeglujących. Między innymi powstaną pomosty umożliwiające schronienie i zacumowanie niewielkich jednostek w oczekiwaniu na przeprawę. Jak czytamy w odpowiedzi Ministerstwa:

W ramach inwestycji przewiduje się po obu stronach nabrzeży przystań (tzw. „niską”) dla małych jednostek lub o niedużym zanurzeniu. Zaprojektowano cztery odcinki nabrzeża o długości 22 m w części Północnej i cztery odcinki nabrzeża w części Południowej z rzędną nawierzchni przystani 0,70 m, co umożliwi schronienie i zacumowanie niewielkich jednostek w oczekiwaniu na przeprawę. Dodatkowo, od strony Zatoki Gdańskiej, zaprojektowano Port Osłonowy, który będzie doskonałym schronieniem dla wszystkich jednostek pływających, a w przyszłości może stać się podstawą do rozbudowy infrastruktury portowej. Niemniej jednak już na tym etapie w Porcie Osłonowym zaprojektowano w nabrzeżu przystań niską – w sąsiedztwie głowicy falochronu, i kolejną przystań niską – przy nabrzeżu postojowym Południowym.

Jerzy Wcisła od lat promuje Zalew Wiślany jako akwen turystyczny – pod hasłem Zalew Wielskich Możliwości. Jest jednym z inicjatorów i współtwórców programu Pętla Żuławska, w ramach których rozbudowano sieć portów i przystani nad Zalewem Wiślanym i wokół tego akwenu, oraz pomysłodawcą i współorganizatorem cyklu polsko-rosyjskich Regat o Puchar Trzech Marszałków.


  • -

Dokąd dopłyniemy kanałem przez Mierzeję?

„Dobrą informacją jest to, że kanał jednak powstaje. Jeśli nie ten, to następny rząd go dokończy. To dla Elbląga najważniejsza inwestycja rozwojowa w XXI wieku. Ważna także dla portu w Gdańsku i dla transportu śródlądowego w Polsce” – mówi w wywiadzie z expresselblag.pl senator Jerzy Wcisła.

ŁN. Wiemy, gdzie zaczyna się kanał przez Mierzeję. A gdzie się kończy?

JW. Odpowiedź na to pytanie nie jest oczywista. Od zawsze do 2017 roku założenie było takie, że kanał będzie kończył się w porcie elbląskim, przy nabrzeżach. W 2019 z ogromnym zaskoczeniem odkryłem, że rząd chce skończyć kanał 3 km przez portowymi nabrzeżami. I o te 3 km rozpocząłem walkę, częściowo skuteczną. W grudniu 2020 roku zakończenie kanału przesunięto do punktu P2, czyli do miejsca gdzie zaczyna się Kanał Jagielloński (na wysokości Browaru Elbląg). Z tego miejsca do nabrzeży w Elblągu brakuje już tylko ok. 800 metrów toru wodnego.

Podczas pobytu w Elblągu, sekretarz stanu w ministerstwie infrastruktury zasygnalizował, że rząd „będzie bezwzględnie wspierać rozwój portu w Elblągu”, co Pan także odczytał, że kanał przez Mierzeję jednak dojdzie do portu w Elblągu.

Rzeczywiście. Bardzo się ucieszyłem się i taką informację przekazałem w moich mediach społecznościowych. Odebrało ją ponad 30 tys. internautów – co pokazuje, jak duże zainteresowanie ta sprawa wzbudza. I chcę wierzyć, że tak właśnie jest. A apel ministra, by samorząd elbląski i wojewódzki przygotowały środki na rozwój portu dotyczy rozbudowy jego infrastruktury, a nie dokończenia budowy toru wodnego.

Można to sprawdzić?

Oczywiście. W ramach mandatu senatorskiego poproszę o konkretne informacje. W ciągu miesiąca będę znał odpowiedź. 

Skąd wziął się problem z portem w Elblągu?

Naprawdę nie wiem. Nie jest to sprawa pieniędzy. Przy koszcie inwestycji sięgającym 2 mld zł, dodatkowe środki w wysokości 100 czy 200 mln zł to tylko zaledwie około 5-10% drożej. Lecz w skali możliwości miasta to skonsumowanie wszystkich środków na inwestycje na kilka lat. Elbląg nie może sobie na to pozwolić, tym bardziej, że przecież zwiększone przeładunki w porcie – nim zaczniemy na nich zarabiać – też będą wymagały dodatkowych inwestycji. Nie lubię spiskowych teorii, ale jedynym dla mnie wytłumaczeniem jest liczenie na to, że miasto nie mogąc poradzić sobie z kosztami, przekaże port Państwu – takie sugestie zresztą już się pojawiły.

Bierze Pan takie rozwiązanie pod uwagę?

Nie. Absolutnie nie. Port może być jedną z najsilniejszych firm w mieście, dla Elbląga wręcz miastotwórczą – tak jak kiedyś Zamech. Dlatego musi pozostać w rękach samorządu. Jestem gotów bić się z państwem polskim o port nawet w sądzie.

Ma Pan argumenty?

Tak. Ustawa o portach i przystaniach morskich zobowiązuje państwo do „zapewnienia dostępu do portu ze środków budżetu państwa”. Zakończenie inwestycji przed nabrzeżami takiej dostępności nie zapewniają. Drugim argumentem jest… kodeks karny. Jeśli bowiem miałoby się okazać, że ktoś podjął decyzję o wydaniu 2 mld zł na budowę kanału, który nie prowadzi do żadnego portu, to by znaczyło, że taka inwestycja nigdy się nie zwróci, a więc jest to działanie na szkodę interesu publicznego, za co grozi kara więzienia do 3 lat.

Jest Pan pewien wygranej w sądzie?

Nie jestem prawnikiem, ale już to konsultuję z prawnikami. Rzeczywistym problemem jest to, że w specustawie z 2017 roku zmieniono cel budowy kanału: z transportowego na związany z bezpieczeństwem kraju. Już wtedy ostrzegałem, że może to posłużyć do wyeliminowania Elbląga z inwestycji – chociaż sam w to wówczas nie wierzyłem.

To po co chce się Pan sądzić?

Bo w sądzie inwestor będzie musiał otwarcie powiedzieć, że nie buduje tego kanału dla Elbląga.

Może na koniec ma Pan jakieś dobre informacje?

Dobrą informacją jest to, że kanał jednak powstaje. Jeśli nie ten, to następny rząd go dokończy. To dla Elbląga najważniejsza inwestycja rozwojowa w XXI wieku. Ważna także dla portu w Gdańsku i dla transportu śródlądowego w Polsce…

…no i dla rozwoju turystyki w strefie Zalewu Wiślanego. Sam Pan po Zalewie żegluje…

Uwaga słuszna. Choć osobiście z braku czasu żegluję coraz rzadziej. I dla żeglarzy też mam dobrą informację. Po alarmach, że u wejścia do kanału od strony morza, nie przewidziano miejsc dla łodzi turystycznych natychmiast interweniowałem. I szybko otrzymałem odpowiedź razem z planami, z której wynika, że przewidziano cztery pomosty o łącznej długości 22 metrów i wysokości 0,7 m – dedykowane dla jachtów i łodzi turystycznych. To znaczenie zwiększy atrakcyjność Zalewu Wiślanego m.in. dla żeglarzy z Trójmiasta.

źródło: expresselblag.pl


  • -

Apeluję o realną pomoc dla Elbląga i regionu z Krajowego Planu Odbudowy

Krajowy Plan Odbudowy, w ramach którego w ciągu kilku lat może zostać w Polce wydane ok. 260 mld zł, budzi ogromne zaniepokojenie zarówno w Polsce, jak i w UE. Zastrzeżenie są zasadniczo podobne: trudno będzie ten program rozliczyć. Nie ma w nim ustalonych kryteriów, które zadecydują o tym, jakie inwestycje będą dofinansowane, ani określonych wartościami mierzalnymi rezultatów. Ja od początku uważam, że lepiej doprowadzić do upadku tego rządu i przyspieszonych wyborów, niż dać PiSowi – poza społeczną kontrolą –  władzę nad 270 mld zł.

Przypomnę, że z 12 mld Funduszu Inwestycji Lokalnych Elbląg uzyskał wsparcie w I turze na jedną inwestycję ok. 6 mln zł, a miasta na prawach powiatu zostały generalnie pominięte. W Senacie podczas prezentacji programu przez przedstawiciela premiera skupiłem się właśnie na tym, w jaki sposób KPO traktuje samorządy, szczególnie miasta na prawach powiatu i regiony Polski Wschodniej.

Przypomnę, że jednym a celów unijnego Funduszu Odbudowy – czyli z Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności – jest zmniejszanie nierówności w wymiarze terytorialnym. Ów wymiar terytorialny jest ściśle zdefiniowany i obejmuje obszary województw tzw. Polski Wschodniej: Warmię i Mazury, Podlasie, województwa lubelskie, świętokrzyskie i podkarpackie.
COVID-19 pogłębił trudną sytuację w tych regionach, gorzej uprzemysłowionych, z gorszą infrastrukturą, za to z większym niż w innych regionach udziałem sektora turystyki w gospodarce. Jaka jest pomoc dla turystyki? Trwają żenujące spory, czy dać Warmii i Mazurom 200 czy 300 mln zł. Przypomnę, że w turystyce i gastronomii – w naszym regionie – w 2020 roku co 5 osoba straciła pracę.

Jeśli podobny scenariusz powtórzy się w realizacji Planu Odbudowy, to staniemy się Polską Gorszego Sortu, miejscem, gdzie mieszka się za karę – bo ludzie w tych regionach zarabiają mnie, jeżdżą gorszymi drogami, a cel zmniejszania nierówności nie będzie miał szansy na realizację. W każdym razie, Plan Odbudowy pozwala takie obawy zgłaszać.

Innym problemem, który dotyczy Elbląga i miast na prawach powiatu jest zdefiniowany  upadek miast średnich w Polsce, sukcesywnie tracących swoje funkcje subregionalne – także na skutek polityki fiskalnej państwa.  Niestety – choć Krajowy Plan Odbudowy te problemy dostrzega, to – poza stwierdzeniem faktu – nie pokazuje, w jaki sposób będzie wspierał wychodzenie takich miast z kryzysu.

Obawy, które przedstawiłem dotyczą bardzo zasadniczych dla Polaków spraw – bo w Polsce wschodniej mieszka co czwarty Polak, a w miastach na prawach powiatu  co trzeci.

Będąc senatorem z Elbląga i z Warmii i Mazur nie mam żadnego powodu, by taki program poprzeć bez solidnych gwarancji, że pieniądze trafią do naszego miasta i regionu.

Domagamy się, by nad Krajowym Planem Odbudowy zasiedli ponownie – nie tylko politycy PiS – ale przede wszystkim środowiska samorządowe – które choćby z racji 50% udziału w inwestycjach publicznych powinny być traktowane – nie jako petent w kolejce do pieniędzy – ale jako współautor Krajowego Plany Odbudowy i gwarant, że środki, które w ogromnej ilości mogą napłynąć do Polski wpłyną na rzeczywisty skok rozwojowy Polski.

Senat zaproponował formułę w ustawie o Agencji Spójności i Rozwoju. Najprościej byłoby ją po prostu przyjąć, albo zaproponować podobne rozwiązanie, ale ustawowe, zapisane a nie tylko w formie deklaracji – że będziemy słuchali i szukali dobrych rozwiązań.

Póki takich gwarancji nie będzie, ten Plan jest bardziej zagrożeniem niż szansą dla dużej części Polski i Polaków.

Dodam, że nie widzę dla Polski i Europy zagrożenie, jeśli parlament odrzuci Plan Odbudowy i jeśli spowoduje to upadek rządu. Po prostu pieniądze dotrą do Polaków kilka miesięcy później, ale będą uczciwie i transparentnie rozdzielone. M.in. bez pomijania Elbląga. Oczywiście, jeszcze liczę na to, że się PiS opanuje i zaproponuje formułę uczciwego zarządzania środkami Funduszu Odbudowy.  


  • -

Interweniuję w sprawie mostu w Nowakowie

Grupa mieszkańców Nowakowa protestuje przeciwko przebiegowi dróg dojazdowych do projektowanego mostu na rzece Elbląg w Nowakowie. Szkoda, że o problemie dowiedziałem się dopiero miesiąc temu, ale oczywiście interweniuję.

Problemem dla mnie nie jest konkretna decyzja, ale to, że podjęto ją najprawdopodobniej bez konsultacji, bez wykonania studium wykonalności o oceny skutków realizacji.
Pytanie dla mnie zasadnicze brzmi:
– czy odbyły się konsultacje,
– jakie warianty były brane pod uwagę,
– co zdecydowało o wyborze konkretnego wariantu,
– czy brano pod uwagę wariant sugerowany przez protestujących (most o ok. oczyszczalni),
– czy jest możliwa korekta decyzji, biorąca pod uwagę stanowisko protestujących?
– jakie proszono o opinie samorządy, a jeżeli były różnice zdań i jak je potraktowano?
Takie pytania zadałem ministrowi infrastruktury .Czekam na odpowiedź.

Oczywiście nie przyjmuję do wiadomości, że jest za późno na korektę projektu – na razie prac nikt rozpoczął, więc wszystko można jeszcze zmienić. Zresztą używanie tego argumentu, to wręcz przyznanie się, że nie dopełniono pewnych procedur, ale – przykro nam – już za późno na zwracanie nam uwagi, że czegoś nie zrobiliśmy.

Przypomnę też, że most w Nowakowie jest ściśle związany z budową kanału przez Mierzeję. A uchwała o budowie zapadła w marcu 2017 roku. Cztery lata temu! Problem w tym, że do niedawna nikt nie wiedział, kto ma ten most realizować – sytuacja podobna z dokończeniem inwestycji w porcie w Elblągu.

W lipcu 2018 roku ogłoszono program „Mosty dla regionów” i w gronie 21 mostów rekomendowanych do tego programu znalazł się most w Nowakowie (w załączeniu). Tyle, że zaraz po ogłoszeniu programu, opublikowano kryteria dla wniosków i w pierwszym punkcie wykreślono z grona wnioskodawców miasta na prawach powiatu – czyli miasto Elbląg. Protestowałem przeciwko temu, bez żadnego skutku.

Jednym zdaniem: most w Nowakowie to temat, który rząd i wykonawca inwestycji zna od 2017 roku, od 2018 znajdował się na listach premiera Morawieckiego i przez cztery lata nie próbowano uzgodnić z mieszkańcami takich warunków inwestycji, by nie burzyć ich życia.

Problem z mostem polega też na tym, że jako część inwestycji budowy kanału przez Mierzeję podlega warunkom specustawy, a ta w której obowiązek dokonywania uzgodnień, pozwoleń, opinii i warunków jest mocno uproszczony i ograniczony. Ja na to wielokrotnie zwracałem uwagę, otrzymałem jednak zapewnienie, że nie chodzi o ograniczanie konsultacji, ale o zdyscyplinowanie urzędów. Niestety,  podobnie jak protesty środowiskowe, tak samo są traktowane protesty mieszkańców Nowakowa.
Czekam na odpowiedź ze strony ministra Infrastruktury i dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni. W zależności od odpowiedzi i po rozmowach z protestującymi podejmę dalsze decyzje.


  • -

Domagamy się natychmiastowego uruchomienia masowych punktów szczepień

Domagamy się natychmiastowego uruchomienia centrów powszechnych szczepień przygotowanych przez samorządy i odblokowania zapisów na szczepienia dla wszystkich Polaków! Koalicja Obywatelska już od stycznia wzywa rząd do zorganizowania akcji szczepień we współpracy z samorządami. Niestety rząd zignorował te propozycje.

Akcja szczepień jest źle zorganizowana dlatego jesteśmy na szarym końcu jeśli chodzi o tempo szczepień w Unii Europejskiej.
Dostawy szczepionki zorganizowane przez Komisję Europejską przyspieszają, ale tempo szczepień w Polsce jest nadal bardzo wolne. W innych krajach przyspieszają jeszcze bardziej. Wskaźnik zaszczepienia (liczba wykorzystanych do tej pory wszystkich dawek szczepionki przypadająca na 100 mieszkańców) – 12 kwietnia – plasował nas na 20 miejscu w Europie.

Dlatego należy uruchomić przygotowane przez samorządy w całej Polsce punkty do masowych szczepień Polaków, których uruchomienie blokuje rząd. Polska znajduje się w czołówce krajów świata dotkniętych pandemią. Liczba chorych, nowych zakażeń, a nade wszystko zgonów, stawia nas w pierwszej trójce.

A w Polsce mamy ok. 2 mln niewykorzystanych szczepionek – już nie da się zganiać winy na Unię Europejską.  Te szczepionki nie powinny leżeć w magazynach, ale być już w organizmach Polaków. Gdyby tak się stało, być może setki a może tysiące osób nadal by żyło. Szpitale mogłyby odetchnąć. Więcej czasu ratować życie pacjentom potrzebującym pomocy z innych niż COVID-19 przyczyn. Można by otworzyć gospodarkę, szkoły. W wielu krajach już tak się dzieje. Dlaczego nie w Polsce? Ponoć ma nastąpić przyspieszenie dostaw szczepionek. Dobrze, ale by dały skutek, muszą dotrzeć nie do magazynów ale do Polaków.

Polityczna niechęć PiS do samorządów kosztuje Polaków zdrowie i życie!
Oczekujemy otwarcia punktów szczepień masowych przygotowanych przez samorządy i pełnego otwarcia zapisów dla wszystkich chętnych.

W Elblągu miasto już 8 kwietnia ogłosiło gotowość do otwarcia Punktu Szczepień Masowych na hali przy al. Grunwaldzkiej. 6 stanowisk szczepień, dające możliwość sczepienia 3,5 tys. osób tygodniowo.


  • -

Kanał w świetle faktów i obiecanek

Przez 25 lat, które zajmuję się kanałem przez Mierzeję, do głowy mi nie przyszło, że ktoś będzie chciał zakończyć tę inwestycję przed Elblągiem. Już 16 marca 2017 roku, podczas procedowania specustawy o budowie kanału przez Mierzeję ostrzegałem, mówiąc, że „Kanał przez Mierzeję bez inwestycji w Elblągu jest jak autostrada bez zjazdów”. Przypomnę – specustawa zastępowała cel transportowy na… „względy bezpieczeństwa”. Mimo wszystko tę zmianę celu traktowałem jako potencjalne, a nie realne zagrożenie.
Do głowy mi nie przychodziło, że ktoś mógł wymyślić kanał, którym nie można dopłynąć do żadnego portu.


Tym bardziej że przez kolejne 2 lata rząd przekonywał mnie, że Elbląg na pewno będzie beneficjantem tej inwestycji, nigdy przy tym nie wspominając, że ma partycypować w jej kosztach. Przysłowiowe mleko rozlało w 2019 roku, gdy inwestycja ruszyła i z dokumentów jasno wynikało, że ma się zakończyć ok. 3 km od nabrzeży portowych. Rząd najpierw zaprzeczał, ale w kwietniu br. przyznał – resztę toru wodnego i obrotnicę ma zbudować właściciel portu – czyli Elbląg. Jaki to ma być koszt? Od 100 do 200 mln zł – nikt tego nie policzył.

Od tego czasu toczę batalię o owe trzy kilometry i obrotnicę dla statków w porcie elbląskim. Pod koniec 2020 roku mogłem ogłosić częściowy sukces: rząd ogłosił, że sfinansuje jeszcze dwa kilometry toru wodnego, ale obrotnicę i ostatnie 800 metrów miasto ma wykonać na swój koszt. I taka wersja obowiązuje do dzisiaj.

Inwestycja ma zostać oddana do użytku w 2023 roku. Co to oznacza?
Powiedzmy sobie jasno: prawnie i ekonomicznie jest to sytuacja niewyobrażalna. Oto rząd oddaje do użytku rozbabraną inwestycję, na którą wydano 2 mld złotych i którą nie będzie można dopłynąć do żadnego portu! Na moje pytania o to, kto ma ją dokończyć, rząd odpowiada, że ma to zrobić Elbląg. Problem w tym, że nikt z władzami Elbląga nawet nie próbował tego uzgodnić.

Ktoś, kto podjął taką decyzję, powinien od razu stanąć przed sądem pod zarzutem przestępstwa niegospodarności, a minister go nadzorujący za niedopełnienie obowiązków.  Oba przypadki zagrożone są karą do 3 lat więzienia. Tym bardziej że ustawa o portach i przystaniach morskich, w art. 2c.1 mówi jasno, że „Budowa, modernizacja i utrzymanie infrastruktury zapewniającej dostęp do portów i przystani morskich są finansowane ze środków budżetu państwa”.

O odpowiedzialność prawną za decyzję o budowie kanału bez doprowadzenia go do nabrzeży portowych będę pytał  w Senacie.

Najważniejsze jednak jest to, że nic nie zwalnia polskiego rządu z pełnej odpowiedzialności za dokończenie tej inwestycji. Dodatkowe 2 km toru wodnego, który wywalczyłem to wciąż za mało.
Władze Elbląga poinformowały, że są gotowe zrealizować budowę obrotnicy, czyli de facto przejąć na siebie zobowiązania rządu wartości ok. 20 mln zł, bo chcą ratować port, by miał szansę się rozwijać. Oczywiście, nie można zapominać, że rozwój portu wymaga dodatkowych inwestycji w samą infrastrukturę portową, na którą pieniądze będzie musiało znaleźć miasto – zatem opowieści o tym, że „Elbląg tylko czeka na kanał” są zupełnie nieprawdziwe. Samorząd liczy, że „w rewanżu” rząd sfinansuje brakujące 800 metrów toru wodnego, co ponoć minister Gróbarczyk werbalnie zadeklarował. Niestety ja w deklaracje tego ministra już nie wierzę.

Przypomnę znaną już w całej Europie historię o budowie promu, który od 2020 roku miał już pływać do Szwecji, a do tej pory nie ma nawet projektu, a uroczyście pokazana stępka rdzewieje w stoczni. W Ystad zaufali tym opowieściom i wybudowali za 130 mln euro specjalne nabrzeże dla polskich promów.

Obyśmy na obietnicach ministra Gróbarczyka nie popłynęli jak Szwedzi.


  • -

Życzenia Wielkanocne

Wszystkiego najlepszego z okazji Świąt Wielkanocnych!
Życzę Państwu Świąt przepełnionych wiarą i miłością.
Życzę radosnego, wiosennego nastroju,
serdecznych rozmów w gronie rodziny i wśród przyjaciół
a także kolorowych spotkań z budzącą się do życia przyrodą.
Niech Wasze serca, Drodzy Państwo, wypełni życzliwość i optymizm,
a dobra aura obejmie wszystkich wokół.

Jerzy Wcisła Senator RP


Kalendarz

Kwiecień 2021
P W Ś C P S N
 1234
567891011
12131415161718
19202122232425
2627282930  

Facebook